Vlepki są częścią przestrzeni publicznej, widzimy je na niemal każdym rogu. W dużych miastach są dosłownie wszędzie. Niewielu jednak zna historię tej małej naklejki, która tak intensywnie wkracza w nasze życie. Od czego się to wszystko zaczęło i dokąd podąża? Zaraz to odkryjemy te tajemnice wspólnie.
W sieci możemy znaleźć przynajmniej kilka wersji wydarzeń. Niektórzy twierdzą, że vlepki zostały wymyślone przez X (nazwiska się zmieniają) artystę ulicznego, inni początki widza w II wojnie światowej, kilku szuka głębiej i my też pójdziemy tym tropem.
Pierwsze vlepki powstały w związku z rozwijającym się Dadaizmem. Czyli bardzo specyficznym nurtem artystycznym XX wieku rozwijającym się Stanach Zjednoczonych i Europie. Co mamy na myśli mówiąc o specyficzności? Najbardziej znana rzeźbą z tamtego okresu jest Fontanna Duchamp’a (1917 r.) czyli podpisany pisuar. Dadaiści próbowali zmienić pojmowanie sztuki, zamieniać zwykłe w niezwykłe. Zacierali granice, niszczyli kanony i poszukiwali nowych form wyrazu. W pewien sposób byli wandalami obrazu sztuki.
W Polsce vlepy odegrały ogromną rolę jako wyraz protestu podczas II wojny światowej. Grupa Małego Sabotażu “Wawer” rozmaitymi formami prowadziła walkę przeciwko Hitlerowi. Tworzyli teksty, pisali po murach, vlepiali, niszczyli propagandę okupacji. Wspierali Polskę w nietypowy, jednak skuteczny sposób.
Jedna z najbardziej znanych akcji vlepek odbyła się 27.10.1939 roku. Zostały wówczas oklejone plakaty informujące o utworzeniu Generalnego Gubernatorstwa. Plakaty zyskały zupełnie nowego wyrazu z vlepką “Komendant Piłsudski powiedziałby: a my was w dupie mamy”. W późniejszych latach vlepki stały się jedną z broni Pomarańczowej Alternatywy, która kpiła z władz PZPR i nieudolności PRL-owskiej propagandy.
Vlepki silnie zakorzeniły się w kulturze – przedstawiały koncerty, artystów, hasła związane z muzyką i sztuką, a także różnymi subkulturami. Mniej więcej od tego samego czasu zaczęły być “pół-marketingowym” narzędziem w rękach kibiców, jako vlepki kibicowskie. W 2003 roku został nawet zorganizowany konkurs “Vleper 2003” polegający na wybraniu najlepszej kibicowskiej vlepki.
Ogromną popularność i możliwości vlepki trudno było przeoczyć, dlatego też znalazła ona także szerokie zastosowanie w sferze działań marketingowych. Jej ogromną zaletą jest możliwość wykorzystania vlepek w działaniach niestandardowych, w promowaniu marki i budowaniu więzi z klientem. Niestandardowe działania są pozytywnie odbierane oraz zapamiętywane przez konsumentów, a te dwa aspekty są niezwykle ważne w dzisiejszym przekazie reklamowym.
Początkowo wlepki były formą protestu, narzędziem propagandy, teraz mają znacznie szersze zastosowania. Królują w sferze street art’u, są bronią kibica i marketingowca. Zawierają różne treści, od haseł ekologicznych po informacje sprzedażowe. Barwią przestrzeń miejską, bawią, uczą i informują, a ich historia nadal się tworzy…
Jeżeli też chcesz być jej częścią, zrób własne vlepki i podziel się nimi ze światem 😉
źródła dodatkowe: Teoria klasyczna – vlepki w środkach pojazdów Cypel – dodatek alternatywny do kwartalnika Wyspa (czerwiec 2007) opracowany przez Dorotę Szopowską