Chyba nie ma osoby w Polsce, która nie kojarzy charakterystycznego serduszka WOŚP. To symbol przynależności, bezinteresownej pomocy, po prostu serca, które okazujemy. Najbardziej znana i największa akcja charytatywna w Polsce przyciąga do siebie ogromną liczbę wolontariuszy, którzy w styczniowym chłodzie z uśmiechem dziękują za wsparcie i obdarowują darczyńców charakterystycznymi czerwonymi serduszkami. Można by powiedzieć, że to tylko naklejka, kawałek papieru z klejem. Serduszko WOŚP-u to jednak znacznie więcej. Gdyby każda naklejka promocyjna miała taką moc jak to serduszko specjaliści od budowania marki byliby w siódmym niebie.
Jest taki dzień w styczniu, że na każdym rogu widzimy czerwone serduszka. Oklejona jest niemal każda kurtka, duża część torebek i plecaków. Telefony zyskują nowy image dzięki serduszku “na plecach”, a laptopy i tablety “serduszkową” vlepę na obudowie. Serduszka pojawiają się w komunikacji i przestrzeni publicznej, a także w domach, naklejone na meble, ściany i drzwi. Zastanówcie się gdzie widzieliście serduszko WOŚP?
Odpowiedź jest jedna – Wszędzie!
Niby zwykła naklejka, a jednak ma taką moc. Dlaczego?
Fenomen serduszka WOŚP-u polega na tym, że zaspokaja potrzeby uczestników akcji, jest gratyfikacją i symbolem; godłem, które pozwala manifestować przynależność do akcji. Nie bez znaczenia jest tutaj także wymowny kształt serca, konsekwencja w działaniu i budowana przez wiele lat silna marka.
Na początek zwróćmy uwagę na uwarunkowania psychologiczne każdego z nas. Ludzie już tak są skonstruowani, że mają potrzebę przynależności do różnych grup. Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy to nie tylko wydarzenie, to przede wszystkim ludzie. To grupa, która niesie pomoc, grupa do której chcemy należeć i mamy taką możliwość. Wystarczy dać coś od siebie lub siebie – zostać wolontariuszem. Ta druga opcja wymaga zaangażowania, poświecenia swojego czasu – w jej przypadku jest mniej chętnych (jednak nadal bardzo dużo). Pierwsza natomiast jest prosta, nie wymaga wiele – wystarczy wrzucić kilka złotych do puszki. W zamian za to, każdy otrzymuje serduszko. Serduszko, które świadczy o przynależności. Symbol, który mówi wszystkim dookoła, że jesteśmy dobrymi ludźmi, mamy wielkie serce, pomagamy, nie jesteśmy obojętni na krzywdę innych i chcemy coś zmienić. Ta naklejka jest symbolem grupy i postawy społecznej, patrząc na to bardziej marketingowym okiem jest symbolem marki.
Drugą “siłą” serduszka WOŚP są silne emocje. Cała akcja wzbudza wiele emocji, zarówno tych pozytywnych jak i negatywnych. Od kilku lat ludzie zaczęli się dzielić miedzy zwolenników i przeciwników Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Ten podział i głośne dyskusje zmusiły nas do deklaracji, opowiedzenia się po konkretnej stronie. Serduszko stało się więc także deklaracją i symbolem poparcia. Wielu ludzi, szczególnie liderów opinii, ma silną potrzebę manifestowania swoich poglądów. Naklejka im to ułatwia. Warto też zwrócić uwagę, że lider nigdy nie jest sam, a popierający WOŚP celebryci, są bardzo znaczącymi liderami opinii.
Nie zapominajmy również o tym, że Wielka Orkiestra Świątecznej pomocy jest eventem. Składa się z występów, koncertów, całej góry atrakcji, które wywołują uśmiech i bawią. Wypełniają przestrzeń pozytywna energią. Serduszko pełni rolę opaski na nadgarstek, którą dostaje się na koncertach i festiwalach. Informuje, że jesteśmy członkami wydarzenia, świetnie się bawimy, wyszliśmy do ludzi. W dobie socjal media, w której chętnie pokazujemy co, gdzie i z kim robimy (budując tym samym swój wizerunek w sieci) naklejka mówiąca niemal wszystko za nas idealnie się sprawdza.
Ostatnim, chodź wcale niemniej ważnym elementem jest fakt, że serduszko jest prezentem i podziękowaniem jednocześnie. Wrzucając pieniądze do puszki otrzymujemy pewnego rodzaju podziękowanie w postaci naklejki, która jest symbolem przyjęcia do grupy.
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy nie jest jedyną organizacją, która dostrzegła siłę naklejki. Wśród tej grupy możemy znaleźć wiele organizacji pozarządowych, silnych marek i sklepów internetowych. Vlepki dodawane do zamówienia otrzymamy np. kupując buty marki Vans, bilety na koncert lub wspierając inicjatywy WWF. Naklejki znajdziemy też w przestrzeni każdego kibica, który z chęcią zademonstruje w ten sposób swoją przynależność do fanów konkretnej drużyny.
Naklejki nie są kosztowną formą promocji, budują więź i kształtują poczucie przynależności do grupy. Są świetnym narzędziem wspierającym budowanie silnej, rozpoznawalnej marki.